Matka lubi recykling, czasami mam rzeczy w których nie chodzę, na młodym testuję różne moje uszytki:) Postanowiałam mu uszyć portaszki z mojego podkoszulka w którym nie chodziłam:)
Nasz szefuńcio rośnie jak na drożdżach, ze wszystkiego już wyrósł:) Czas na nową gardderobę dla Pana:) Przerobiliśmy szablon do alladynek i wyszły nam portaszki :) Pas i nogawki ściagacz seledynowy,
reszta dzianina bawełniana.
Niektórzy z Was myślą, że pomalowałam spodnie, ale powiem Wam, że plan jest:) Bedziemy działać:)
Wklejam kilka zdjęć z sesji zrobionej telefonem:)
ale fajne! i model jaki cudny!
OdpowiedzUsuńgratulacje :)
Dziekuję serdecznie :) Nieskromnie powiem, że też mi się podobają...nie mam drugiego podkoszulka...a raczej kilku...zrobiłbym dla siebie...ale czekam na farby...będziemy malować :)
Usuń